Gadjo Delhi 4 » Laojizhai http://gadjo4.karczmarczyk.pl Just another traveller's blog Thu, 09 Aug 2012 12:00:54 +0000 en-US hourly 1 http://wordpress.org/?v=3.4.1 Market day w Laomeng (i pięć sekund w Laojizhai) http://gadjo4.karczmarczyk.pl/2012/07/16/market-day-w-laomeng-i-piec-sekund-w-laojizhai/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=market-day-w-laomeng-i-piec-sekund-w-laojizhai http://gadjo4.karczmarczyk.pl/2012/07/16/market-day-w-laomeng-i-piec-sekund-w-laojizhai/#comments Mon, 16 Jul 2012 01:18:18 +0000 gadjo http://gadjo4.karczmarczyk.pl/?p=3168 Continue reading ]]> Laomengu nie ma w LP, ale znam z innych źródeł (podobnie jak grupka innych spotkanych tam białasów oraz 2 kobitki z Pekinu). 35km/1h drogi od Laohuzui w stronę Luchun. W niedzielę jest market day i w związku z tym ciągną tam wszytkie ludzie z okolicznych wsi. Bazarek rozpoczyna się od niezbyt interesującej części z kwiczącymi świnkami, potem chwila nicości ale po chwili docieram do właściwego miejsca z masą straganów i mniejszości etnicznych, które tutaj chyba stanowią większość. I z kolesiem przedzierającym się przez tłum swoim ferrari… Zwłaszcza na jednym placu warzywnym ciężko znaleźć kogoś kto byłby ubrany nie po mniejszościowemu. Spędzam tu parę godzinek wyszukując i focąc co ciekawsze istoty.

Kończę koło 13ej, za wcześnie żeby wracać do domu, wsiadam do autobusu, który jedzie w przeciwnym kierunku, nie mam pojęcia dokąd, poza tym, że do Laojizhai (老集寨). Kierowca się pyta mnie dokąd chcę jechać, ale nie ze mną te numery, pokazuję mu, żeby po prostu ruszał i nie interesował za bardzo. Droga jak każda inna tutaj, ale zupełnie inne emocje, nie mam pojęcia gdzie i kiedy dojadę, ani czy znajdę autobus powrotny. Moje obawy się sprawdzają, po godzinie jazdy krętą drogą XG83 docieram do celu, gdzie się dowiaduję, że faktycznie bus powrotny nie istnieje. Nie łażę więc po okolicach, miasteczka też nie zwiedzam bo i tak nie wygląda za ciekawie, tylko na tzw. prędce zaczynam wracać z buta do Laomengu. Na szczęście po 3 kilometrach zabiera mnie na motorze dwóch chłopaczków, zdążam tylko w międzyczasie pyknąć parę fot ryżu. Ale na sąsiednich górkach widać kolejne osady, trochę większe i z pewnością rzadko odwiedzane, więc zostawiam na bliżej nieokreśloną przyszłość. Podobnie jak odbijające od głównej trasy inne pomniejsze dróżki.

Mijam Laohuzui i jadę 2km dalej na kolejną sesję z ryżem i ładnym popołudniowym słońcem.

Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market Laomeng market - busik powrotny Laomeng z lotu ptaka Okolice Laojizhai Okolice Laojizhai ]]>
http://gadjo4.karczmarczyk.pl/2012/07/16/market-day-w-laomeng-i-piec-sekund-w-laojizhai/feed/ 2