Pomysł stworzenia słowniczka powstał mimo, że niektórzy tubylcy mówią, że nie ma sensu się uczyć języka, bo za trudny. Ale zachęciłem się gdy po którymś dniu zapamiętałem jak się przywituje, a co lepsze w jednej z knajp zrozumiałem pytanie czy chcę ryż, z przyzwyczajenia jeszcze w hindi (+ ruch ręką) odpowiedziałem, że nie chcę, a potem pani pytająco potwierdziła, że faktycznie nie chcę, co też zrozumiałem. Liczę, że uda mi dodać kilka zwrotów więcej… Nie gwarantuję, że tłumaczenia są poprawne. Pisownia polska. Pamiętać o wymowie nosowej.
Sałatdii – sie ma
Khao – ryż, mała porcja 5B
Khanuun – jackfruit (beng. kathaal), przygotowana porcja na tacce 30B, pyszota; ostatnia sylaba (-un) wyższym tonem (mi wychodzi o oktawę wyżej, podobny flow jak przy pytaniu)
Mi oł – nie chcę, 0B